Samolocik komfortowy , mieliśmy fart dostały nam sie miejsca przy wyjściu ewakułacyjnym bardzo dużo miejsca na nogi czego nie mogą powiedzieć inni pasażerowie. Leci się miło driny się leją , stwierdzamy że Aerosvit staje na wysokości zadania.
Dolatujemy do Kijowa mamy 2 godziny czasu wiec czekamy i rozprawiamy o czekającej nas podróży i o przyjaciołach , którzy juz od 3 dni zwiedzają Delhi.
Po 2 godzinach oczekiwania wkraczamy do Boeinga 767-300/300ER wypas. W każdym razie klasa biznes przedstawia się imponująco. Idziemy na swoje miejsca niestety tym razem nie mieliśmy szczęścia miejsca standardowe.
Przed nami zasiada dwója Polaków jak się potem okazało lecieli też z nami wcześniejszym samolotem. Poznajemy się i opowiadamy o planach.Okazuje się że jadą na miesięczny treking do Nepalu.
Niby w cenie biletu było wszystko włącznie z alkoholem , a jakoś sjuardesa nie chciała nam zostawić butelczyny ( nie pomogły nasze tłumaczenia że chcemy zaoszczędzić kłopotu ciągłego dopełniania naszych szklanic) Na tą niemiłą sytuację znajdują rozwiązanie nowi znajomi otwierając własne zapasy.
Postanawiamy ich przenocować w naszym lokum , w Delhi.